Jak mogliście zauważyć, albo i nie, jakiś czas temu zawiesiłam tego bloga. Chciałam tylko dodać, że jest to zawieszenie na czas nieokreślony, w 85% proces nieodwracalny. Przestałam czerpać przyjemność z pisania, co może się zdarzyć każdemu, więc nie chcę na siłę się do tego zmuszać.
Dziękuję każdej osobie, która weszła na mojego bloga, przeczytała choć jedno zdanie.
Jeszcze bardziej dziękuję osobom, które były tu przez dłuższy czas (albo i cały). Naprawdę było to dla mnie ważne, doceniam, i jest mi niezmiernie przykro i smutno, że Was zawodzę.
Dalsze losy Agaty i Bartka możecie dopowiedzieć sobie sami, zdradzę tylko, że planowałam szczęśliwe zakończenie, ślub tych dwojga.
Jeszcze raz bardzo Was przepraszam (liczę na wybaczenie) i dziękuję :)
Pati
Na twój blog trafiłam dziś. Chciałbym poznać do końca ta historie. Wierzę że powroci ci wiara i chęć pisania. A czytelnicy na pewno będą cię wspierać i pokazywać to. Trzyma kciuki za powrót. ;)
OdpowiedzUsuń